a) braku ziemniaków
b) znudzeniem tradycyjnym jedzeniem
c) desperacji
Kotlecików wyszło całe mnóstwo :) Następnego dnia były jeszcze lepsze i bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia wersji dnia następnego: zamiast "na sucho", jedliśmy je z zapiekane w sosie pomidorowym- cud-miód!! Gdy to piszę, wilgotnieją mi kąciki ust :)
No to tak: zrób jak chcesz. Podam Ci przepis zarówno na kotleciki jak i na sos- on jest sosem tzw."dyżurnym" i jego przepis pojawił się już na naszym blogu.
Kotleciki (dla 2 osób na 2 dni :D ) :
- szklanka ryżu
- opakowanie szpinaku mrożonego
- sól, pieprz
- szczypta majeranku.
- jajko
- 1/2 lub 1/2 szklanki łuskanych nasion słonecznika
- 3 łyżki oliwy do smażenia
- do panierki: 2 jajka, bułka tarta ALE polecam gorąco użyć ziaren sezamu lub zblenderowanych innych ziaren.
Sos:
- 1 szkl.drobno pokrojonej cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- 1/2 łyżki suszonej bazylii
- 1 szkl. wody
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
-1 szkl. soku pomidorowego LUB 2 łyżki koncentratu pomieszanego ze szklanką wody
- 1/3 szkl. oliwy z oliwek
- 2 łyżki mąki pszennej
- 1 szkl.drobno pokrojonej cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- 1/2 łyżki suszonej bazylii
- 1 szkl. wody
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
-1 szkl. soku pomidorowego LUB 2 łyżki koncentratu pomieszanego ze szklanką wody
- 1/3 szkl. oliwy z oliwek
- 2 łyżki mąki pszennej
Na patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy cebulkę by podprażyć ją na złoty kolor,
dodajemy 2 łyżki przecieru i smażymy przez ok. 30 sekund,
dodajemy mąkę i przesmażamy, do momentu powstania gęstej "kluski",
wlewamy zimną wodę i mieszamy, aż powstanie gęsta masa.
Dodajemy sok pomidorowy, przyprawę warzywną, bazylię i przeciśnięty czosnek.
Co następuje:
1. Ryż gotujemy do miękkości. Szpinak rozmrażamy (np. zalewając go w dużym garnku wrzątkiem).
2. ...w tym czasie na suchej patelni prażymy nasiona słonecznika. Mogą się nawet trochę przypalić.
3. Ryż, szpinak, przyprawy, jajko, słonecznik razem mieszkamy w dużej misie.
4. Formujemy kotleciki (nie wkurzaj się jeśli palce Ci się kleją. Przygotuj sobie obok miseczkę z zimną wodą i w razie potrzeby je mocz) obtaczamy, smażymy. To wszystko.
Smacznego!
Anioł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz